niedziela, 9 listopada 2014

122. Październikowe pejzaże


Dawno mnie tu nie było. Przez ostatni miesiąc miałam sporo na głowie i, szczerze mówiąc, pisanie tutaj byłoby tylko dodatkowym bałaganem. Miałam wiele do przemyślenia i sporo decyzji do podjęcia. Część z nich już za mną, kilka wciąż przede mną.

Rodzina, u której teraz pracuję, zaproponowała mi współpracę na kolejny sezon. To właśnie jedna z tych rzeczy, które musiałam przemyśleć. Bo warunki są takie same, przez półtora miesiąca zmniejszone godziny, a co za tym idzie - również tygodniówki... Postanowiłam jednak, że wrócę, bo... dzieci są wspaniałe, miejsce jest wyjątkowe, dobrze dogaduję się z hostką, pieniądze są całkiem fajne i mam tu wyrobioną dobrą opinię u innych mam. I potrzebuję pieniędzy.

Dużo pieniędzy.