środa, 18 września 2013

58. Ring of Kerry, Irlandia cz. 6

Po wyczerpującym Torc Waterfall poczułam wielką ulgę, kiedy hostka powiadomiła nas, że następna część wycieczki odbędzie się głównie samochodem i nie obejmuje praktycznie żadnego chodzenia. Posłużę się tutaj wygooglaną mapką, bo swojej nie posiadam:


Właśnie tę trasę pokonaliśmy (bordową z żółtym odcinkiem od Sneem). Jest to absolutnie najpiękniejsze miejsce, jakie dotąd widziałam. Jestem beznadziejnie zakochana w tych widokach! Jest cudownie, nieziemsko, pięknie... Wycieczka w głównej mierze polegała na jeżdżeniu samochodem i stawaniu co kilkaset metrów na robienie zdjęć i zachwycanie się widokami. Które, czy już wspominałam?, były cudowne!




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli zostawiasz komentarz, podpisz się, proszę, żebym wiedziała, jak się do Ciebie zwracać.